Z racji ładnej pogody udało nam się jechać na starówkę. Swoją drogą uwielbiam chodzić Szeroką i obserwować ludzi. Tłum był prawie jak w sezonie, wszyscy poczuli wiosnę. Kilka zdjęć ze spaceru, więcej (jakiś sensownych) się nie dało, bo Młodszy był bardzo aktywny i trzeba było go zgarniać spod nóg spacerowiczów. Jak zwykle wszystkich zaczepiał i gadał po swojemu, w odróżnieniu do swojego brata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz